Info

avatar
Autorem tego bloga jest doktorno z Dominą z miejscowości Bystra. Zapisaliśmy tutaj do tej pory ponad 3903.47 kilometrów w tym 2976.82 w terenie. Nasza prędkość średnia to 9.50 km/h.

Więcej o nas.

Od 15.08.2012 było czytań:


monitoring pozycji


Statystyki zbiorcze na stronę


baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy doktorno.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:100.40 km (w terenie 92.00 km; 91.63%)
Czas w ruchu:10:36
Średnia prędkość:9.47 km/h
Maksymalna prędkość:48.00 km/h
Suma podjazdów:2265 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:25.10 km i 2h 39m
Więcej statystyk

DANE WYJAZDU:


Dystans: 0.00 km
W terenie: 0.00 km
Czas jazdy: h
Prędkość śr.: km/h:
Pr. maks.: km/h
Temperatura: st. C
Suma podjazdów: m
Na rowerze:

Okulary

Piątek, 31 maja 2013 · dodano: 31.05.2013 | Komentarze 0


Nie da się w tej chwili jeździć bo stopa (właściwie palec) odmawia działania. Domina nabija co prawda kilometry, ale treningowo a nie wycieczkowo. To jest okazja do uzupełnienia dziennika o testy używanego sprzętu. Przeczytałem tu kiedyś relację z wyścigu, w którym uczestniczka zgubiła okulary, po czym znalazła na trasie jakieś Decathlonowe i dojechała "na nich" do końca. O ile dobrze zauważyłem to my właśnie na takich jeździmy. O nich właśnie jest tutaj mowa. Dla porównania użyłem modelu od Uvex'a.
Mamy więc Uvex SGL 202 vario contra ARENBERG B'TWIN.

Obie pary mają pewne cechy wspólne:
:: wyglądają głupkowato
:: nie pochłaniają koloru zielonego (532 nm)
:: nie pochłaniają czerwonego (650 nm), czyli pewnie także podczerwieni
:: pochłaniają ultrafiolet
:: dzięki przepuszczaniu zielonego poprawiają kontrasty i właściwie doskonale przez nie widać

Reszta to właściwie różnice. Parametry producentów można zaleźć na odpowiednich stronach www.

Co o Uvexach?

1. Okrutnie drogie. 10x droższe niż te z Decathlonu. Jednakże to są okulary fotochromatyczne (od 1 do 3) więc zastępują 3 pary tańszych i nadają się do samochodu. Wówczas cena robi się większa tylko 3x, a noszenia znacznie mniej.
2. Nie są odporne na zarysowania (producent twierdzi inaczej) i prawdopodobnie nie chronią przed IR. Przepuszczają światło wskaźnika laserowego o kolorze czerwonym co pozwala sądzić, że słabo sobie poradzą z podczerwienią.
3. Świetnie przez nie widać, poprawiają kontrasty, brak zniekształceń, ale mają sporą bezwładność świetlną, co może być kłopotliwe przy wjeżdżaniu/wyjeżdżaniu np z ciemnego tunelu bądź lasu.
4. Dla mnie są niewygodne. Dla Dominy w sam raz. Zarówno nosek jak i zauszniki. Zdarza im się spadać więc trzeba było kupić gumkę. Masa całkowita zestawu: 32g.
5. Ufam, że są odporne na pęknięcia (deklaracja producenta, a inne modele Uvexa zwykle są odporne).
6. Podczas jazdy wiatr potrafi zawiać w oko, ale za to nie parują.

O B'Twin:

1. Masa pojedynczej pary: 24g
2. Korzystna cena. Tyle, że na różne warunki trzeba by mieć różne pary.
3. Zgodnie z deklaracją producenta nie pochłaniają IR, ale za to UV.
4. Pewnie nie są odporne na zarysowania, ale nie będzie ich szkoda jeśli się porysują.
5.Poprawiają kontrasty i nie pochłaniają zielonego nawet te, które są żółte, widzenie jest zupełnie dobre.
6. Na moją głowę pasują doskonale i nie spadają podczas jazdy.
7. Żółte nadają się do jazdy nawet przy względnie jasnym oświetleniu. Do lasu są bardo dobre.
8. Ekranują nieźle przed wiatrem podczas jazdy, ale zdarza się im zaparować.

Okulary UVEX:


Okulary z Decathlonu:


Czujnik UV z Lidla :-). Pokazuje 5.5 jednostki natężenia promieni UV.


Okulary z Decathlonu ekranują UV.


Okulary UVEX pochłaniają UV.


Zestaw pomiarowy. Użyłem dwóch wskaźników laserowych emitujących światło monochromatyczne zielone i czerwone. Test zderzenia z pociskiem ASG wykonam kiedy się już porysują lub zniszczą.


Pomiar masy. Uvexy z gumką.


Pomiar masy okularów z Decathlonu.

Kategoria Testy


DANE WYJAZDU:


Dystans: 25.40 km
W terenie: 22.00 km
Czas jazdy: 02:44 h
Prędkość śr.: 9.29 km/h:
Pr. maks.: 48.00 km/h
Temperatura: 30.0 st. C
Suma podjazdów: 776 m
Na rowerze: Giant Anthem 2

Z Koziej Góry...

Niedziela, 19 maja 2013 · dodano: 19.05.2013 | Komentarze 0


... pod Szyndzielnią, na Klimczok i do Biłej. Przez Meszną do Bystrej...




Kategoria Trasy


DANE WYJAZDU:


Dystans: 33.00 km
W terenie: 30.00 km
Czas jazdy: 03:37 h
Prędkość śr.: 9.12 km/h:
Pr. maks.: 45.00 km/h
Temperatura: 11.0 st. C
Suma podjazdów: 989 m
Na rowerze: Giant Anthem 2

Klimczok -> Błatnia -> Wapienica -> Bystra

Sobota, 4 maja 2013 · dodano: 04.05.2013 | Komentarze 0


Wreszcie porządny wyjazd, choć pogoda kiepska, bo niby chłodek, ale straszna wilgoć. Na Klimczok coraz lepiej, ale jeszcze nie za jednym razem. Na Błatnią z Klimczoka trasa przepiękna. Potem zjazd do Wapienicy i po drodze niespodzianki bo jest dość stromo i kamienie śliskie. Dwa razy przy jeździe zbyt wolnej sytuacja była podbramkowa, ale opanowana. Za trzecim razem lądowanie na kolanie, ale bez strat. Sezon nareszcie otwarty, forma nawet trochę lepsza niż na starcie w zeszłym roku.











/cóż powiedzieć, jednak troche ... się zmęczyliśmy, nie da się zaprzeczyć, ale warto było; i Doktor był dzielny/.
Domina

Kategoria Trasy


DANE WYJAZDU:


Dystans: 9.00 km
W terenie: 7.00 km
Czas jazdy: 01:00 h
Prędkość śr.: 9.00 km/h:
Pr. maks.: 25.00 km/h
Temperatura: 12.0 st. C
Suma podjazdów: 50 m
Na rowerze: Giant Anthem 2

Miało być..

Sobota, 4 maja 2013 · dodano: 04.05.2013 | Komentarze 0


Miały być lody w Szczyrku, a wyszło zapoznawanie Edytki z deszczem. Bo z kaskiem jest już oswojona.

Kategoria Koło domu


DANE WYJAZDU:


Dystans: 33.00 km
W terenie: 33.00 km
Czas jazdy: 03:15 h
Prędkość śr.: 10.15 km/h:
Pr. maks.: 40.00 km/h
Temperatura: 15.0 st. C
Suma podjazdów: 450 m
Na rowerze: Giant Anthem 2

pierwsze co nieco - Wapienicka pętelka

Środa, 1 maja 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 0


Postanowiliśmy zmienić (uaktualnić formułę) doktorowego rowerowego bloga, na wspólne jego redagowanie (od czasu do czasu). A zatem do rzeczy. W końcu mamy wolne, pogoda może nie rozpieszcza, ale nie leje, zatem, koło poludnia udało mi się Doktora zmobi lizować na rowerowe co nieco. Mielismy być w Sudetach, jednak jak zwylke jesteśmy w Bystrej, zatem był skory do współpracy - przynajmniej na początku:-) . Zatem droga klasycznie ścieżką nad szpitalem, przez Błonia, leśnymi ostępami z omijaniem asfaltów , na Dębowiec, potem drogą pod reglami pod zaporę i na moją kultowa pętle ponad zaporą. Kiedyś było to moje ulubione miejsce samotnych, popoludniowych wypadow. Po pierwszej godzinie Doktor, zapewne by mnie nie ukatrupić, zaczął się odbarczać ciężko wzdychając. Po po drugiej praktycznie przestał sie odzywać, jednak wytrwał do końca bez porzucenia roweru z postanowieniem, że 'nigdy więcej':-) . Powrót po naszych śladach. Mapki nie będzie bo mój sportstraker rozsypał się. No cóż, jakoś mnie to nie dziwi.
Domina

Kategoria Koło domu